Jutro znikam na całe trzy tygodnie, będzie to wyjazd naukowy organizowany przez koło studenckie działające na Politechnice Wrocławskiej. Spanie w namiotach każdy dzień w innym miejscu, poznawanie nowych kultur i technologi.
Na wyprawę zaplanowałam, że uszyje sobie polar, spodenki i jakąś bluzkę, niestety z przyczyn ode mnie niezależnych miałam na to około półtora dnia, wiec nie zrealizowałam wszystkich swoich planów. Na szczęście powstał bardzo cieplutki, milutki polar, z wysokim kołnierzem otulającym szyję, wykrój jest modyfikacja wykroju papavero z którego korzystałam już TUTAJ
Zmiany jakie wprowadziłam to : rękawy- w poprzedniej bluzie, są strasznie nie wygodne, więc zrobiłam proste, zwykłe, trochę z niższą główką. Uważam, że lepiej się teraz układają, nie marszczą się na ramieniu. Rękawy zakończyłam ściągaczami z tego samego materiału, pierwotnie miała być w środku jeszcze gumka, z której zrezygnowałam.
Bardzo lubię duże kieszenie w których mogę spokojnie schować sobie ręce. W poprzedniej bluzie były one dosyć malutkie ze względu na miejsce ich płożenia. Wprowadziłam więc modyfikacje kieszeni, przód wykroju jest zmieniony od pasa w dół, szew przechodzi w luk do pasa i w tym miejscu ukryte są kieszenie.
Dla dodania jakiegoś ciekawego elementu zamek jest w kolorze beżowym. Miał byś seledynowy albo jakiś ładny miętowy, łososiowy, ale nie było takiego w pasmanterii.
Jakby ktoś chciał dowiedzieć sie czekoś wiecej o Ekspedycji zapraszam TUTAJ
Polar idealny na taki wyjazd pod namioty. Przetestujesz go na pewno :) Świetnie wygląda zamek na bok i wysoki kołnierz. Uwielbiam takie :)
OdpowiedzUsuń