czwartek, 23 kwietnia 2015

Uszyłam pierwszą prawdziwą koszulę?


Słoneczko grzeje, pogoda po prostu cudna, a ze mną nikt nie chce iść zrobić zdjęć. Więc przedstawiam wam moja pierwsza koszule na manekinie. Uważam, że znacznie lepiej prezentuje się na żywym człowieku, ale z braku laku będzie jak na razie tylko tak. 

Materiał to elanobawełna jeśli nic nie przekręciłam, jest mięciutki w dotyku i lejący się, w dodatku kolor jest świetny. Na zdjęciach bluzka troszeczkę jest pomięta, zdjęcia zrobione po noszeniu :)


Bluzka uszyta na podstawie wykroju z Papavero o tego KLIK, zmieniłam zapięcie z krytego na zwykłe i zmniejszyłam wysokość stójki. Pominęłam także zaszewki z przodu na brzuchu, bo chciałam troszkę luźniejszą bluzkę. Nie lubię takich strasznie dopasowanych, sztywnych koszul brrr.


Koszula jest moim debiutem w szyciu stójki i mankietów, dodatkowo wykorzystałam szew francuski do wykończenia środka, jest to chyba najlepiej wykończona jak dotychczas rzecz, uszyta przeze mnie. 

Pozdrawiam M.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak już tu jesteś, zostaw ślad po sobie. Będzie mi bardzo miło.