piątek, 2 stycznia 2015

Ciemna masa ze mnie.. - Piżama

Podjęłam wyzwanie uszycia czegoś z Burdy. Zachciało mi się piżamy-Burda 12/2014 model 133. Szycie rozpoczęłam od przeczytania opisu szycia tak powierzchownie, następnie rozpoczęłam proces przenoszenia wykroju z tej olbrzymiej płachty papieru na której jest masa strasznych linii, kresek , kolorów, numerków i wielu niemieckich słów. 







Odrysowywanie wzoru wystarczająco zniechęciło mnie do dalszej pracy, no ale jeśli nie skończę tego od razu, to już do tego nie wrócę. Więc ładnie wykroiłam sobie elementy i zaczęłam szyć według instrukcji. 

Burda utwierdziła mnie w przekonaniu, że nic nie umiem, kompletnie nie ogarniam co oni do mnie piszą. Uświadomiła mnie jak dużo muszę się nauczyć jeśli chce z niej korzystać. Nie potrafiłam pojąć czego ode mnie oczekują przy szyciu tego śmiesznego kołnierzyka. Zszyłam co umiałam, a resztę zrobiłam po swojemu, trudno się mówi, będzie jak będzie. Preferuje szycie po swojemu przynajmniej jak coś nie to wyjdzie wiem, żę to tylko moja wina.

Koszula powstała, w wykroju zwiększyłam jej długość, bo nie chciałam, żeby było widać mi brzuch, skroiłam także dłuższe rękawy. Nie podoba mi się tył tej koszuli, mam wrażenie jakby tam jakieś skrzydła wyrastały czy coś.  Spodenki uszyte na oko. 



Pozdrawiam.

1 komentarz:

  1. Super Ci wyszła ta piżama, ja również czasami nie ogarniam tego co w Burdzie jest napisane więc szyjmy czasem po swojemu. ;O)

    OdpowiedzUsuń

Jak już tu jesteś, zostaw ślad po sobie. Będzie mi bardzo miło.