Z sukienkami na ramie poszło szybciutko, wykrój właściwie z głowy bez żadnego wzoru, zaszewki na biuście, gumka w pasie. Tunika także poszła bardzo szybko. Największy problem sprawiła mi niebieska sukienka, wszystko z nią było nie tak, materiał się strasznie rozciągał i nie chciał wracać do pierwotnej formy. Wszyłam gumkę dł. 83 cm a po wszyciu miała 90. i jeszcze maszyna zaczęła mi świrować z naciąganiem nitek. Sukienka nie chciała być uszyta i tyle..
Do pełnego wizerunku Flinstonów brakowało nam niestety Freda (nie było pomarańczowego materiału), miałyśmy za to korale z materiału i wełny, papierową maczugę, maskotkę Dina i kości we włosach. Ludzie nas rozpoznawali więc chyba wszystko było jak trzeba.
Pogoda jak widać była idealna, nie zmarzłyśmy w tych sukienkach, a momentami było gorąco, po wszystkim zrobiło się chłodno i nawet padał deszcz.
Pozdrawiam.
Super stroje! świetnie wyglądaliście! :-)
OdpowiedzUsuńDziękuje :D
UsuńGenialny pomysł na stroje tematyczne! Wyglądacie rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuń