Z zamiarem uszycia tej nerki nosiłam się od około 2-3 miesięcy. W końcu się ogarnęłam i wzięłam do roboty bo przecież od samego myślenia o tym się nic nie uszyje. Najpierw trzeba jakoś wyczarować wykrój, poprzeglądałam blogi i tak jakoś nasmarowałam coś na gazecie, dla sprawdzenia spinałam formy szpilkami.
Materiały wykorzystane to: nogawka od starych spodni, podszewka od jakiejś spódnicy, parciany pasek, plastikowe zapięcie oraz czerwony zamek błyskawiczny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jak już tu jesteś, zostaw ślad po sobie. Będzie mi bardzo miło.